Tutaj znajdziesz informacje z wydarzeń roku 2021.

sobota, 11 grudnia 2021

Karczma piwna 2021

Obchody "Barbórkowe". Karczma Piwna. Brzezinka rok 2021
15 lat istnienia Stowarzyszenia Górników w Brzezince!

Długo zastanawiałem się jak przeprowadzić relację z  Karczmy piwnej Brzezinka 2021?
Dodam od razu "Jubileuszowej" - 15 lat istnienia Stowarzyszenia zobowiązuje do czegoś więcej niż kilka zdjęć i banalny opis wydarzeń.
Jubileusz zobowiązuje do pogłębionego spojrzenia na 15 lat działalności Stowarzyszenia - za którą to datą stoją osoby wnoszące swoją cząstkę życia - poświęcające czas i umiejętności w pracy na rzecz Stowarzyszenia.
To, co działo się  w dniu 4 grudnia 2021 miało kiedyś swój początek i trzeba o tym pamiętać! Nie jest tak, że obchodzimy jubileusz 15 - lecia, a wcześniej pustka.  Na Karczmie piwnej niewiele usłyszeliśmy
o początkach Stowarzyszenia, o naszych dokonaniach, osobach które przez lata go tworzyły. Przyjęto inny scenariusz i, z tym trzeba się zgodzić. To organizazator decyduje co chce pokazać, o czym chce mówić. Kogo zaprosić?
Ja mam większe pole manewru i mogę uzupełnić niedopowiedziane fakty. Mogę wrzucić kilka zdjęć - trochę "lukrowanego" tekstu i sprawę szybko załatwić! Coś tak.... jak poniżej.
Piwo lało się strumieniami, a goście bawili się wyśmienicie przy skocznej muzyce zespołu, ktory umilił ten świąteczny dzień. Przyśpiewki górnicze. Toasty.
Górniczy hymn, podziękowania i pamiątkowe statuetki dla osób zasłużonych dla Stowarzyszenia oraz przemówienie Przewodniczącego, zaproszonych gości wypełniły oficjalną część imprezy.
Podano golonkę: jak przystało -  powołując się na tradycję górniczą!
Zabawa zaczęła się od ślubowania, po którym rozgorzały zawody przeplatane skeczami, scenkami
i rubasznymi żartami przez prowadzących dzisiejszą karczmę piwną, której przewodził kolega Zachwieja. Wtórowali mu kol. Antoni Tyc, Henryk Przewożnik. Zabawę kończy konkurs o ładnej nazwie: "Króla piwoszy".
Tak w dużym skrócie można opisać tegoroczną Karczmę piwną, zorganizowaną z okazji Barbórki przez Stowarzyszenie Górników, Emerytów i Rencistów Górniczych
w Brzezince ...} i to wszystko?

To łatwe i chwytliwe, ale nie pokazuje nawet cząstki pracy, jaka została włożona, przez dzisiejszych ludzi
z Zarządu Stowarzyszenia: by Karczmę piwną przeprowadzić. Nie pokazuje dylematów Przewodniczącego Stanisława Bartuli; jak trudne trzeba podjąć decyzje! Jak ryzykowne w dzisiejszych czasach, jest cokolwiek tworzyć! Dlatego pochylmy się z szacunkiem nad tym co dokonali do tej pory!
Wracając, do historii Stowarzyszenia:
te 15 lat musimy wypełnić: pokazująć osoby i wydarzenia wokół nich. Oni na tej Karczmie piwnej byli fizycznie lub duchowo i może w ich sercach pojawiła się duma, bo to ich również praca {poprzedników}, że dane nam jest się bawić na Karczmie piwnej! Może, trzeba było w którymś momencie ich poprosić
i wspomnieć o ich dokonaniach! Dać możliwość Ich przypomnienia. Może sami zechcieliby powiedzieć: z czego są dumni, a czego nie udalo się zrealizować?!
Z szacunku dla koleżanek i kolegów, którzy tworzyli i tworzą siłę i demonstrują upór, podtrzymania działalności Stowarzyszenia w tak ciężkich czasach - zadam sobie trudne zadanie do wykonania, które będzie wymagać poświęcenia i zabierze mi dużo czasu
- a efekt końcowy może okazać się niezadawalający? By, być dobrze zrozumiany: niczego nie krytykuję, ani nie próbuję chwalić - przelewam własne spostrzeżenia, i za nie biorę odpowiedzialność.
Ustawiam sobie przeszkodę, którą będzie mi trudno sforsować! To jest wyzwanie - nie idę na łatwiznę! Zaczynamy, ale ostrożnie.......
Karczma piwna 2021 wypada w złym momencie! Szaleje pandemia, która zbiera straszne żniwo. Przypomnę, że w roku 2020 - odwołano uroczystości Karczmy piwnej w Brzezince!
Wiem, że Zarząd Stowarzyszenia długo zastanawiał się - jak przeprowadzić ją w miarę bezpiecznie w roku 2021?
Rozmawiałem z Przewodniczącym i, wiem jakie miał rozterki. Odwołać uroczystości, czy ryzykować przeprowadzenie Karczmy piwnej w takich uwarunkowaniach! Pytanie pojawiało się często z każdym zbliżającym się dniem - terminem nieprzekraczalnym 4 grudnia! Czas na decyzję. Trudną
i odpowiedzialną!
Wiele organizacji górniczych już zrezygnowało z planów organizowania karczm piwnych! My, jednak po długim namyśle - postawiliśmy na zorganizowanie Karczmy piwnej. Tylko, kto ma to zrobić?
Proszę zauważyć, że na kopalni są do tego powołane dobrze opłacane służby! Związki zawodowe i wiele innych instytucji. U, nas wszystko spoczywa na barkach osób z obecnego Zarządu i kilku osób robiących tą robotę za przysłowiową cenę: "Bóg zapłać". Dodam, że Zarząd Stowarzyszenia został dotkliwie przetrzebiony Covidem! Jak tak dużą imprezę przeprowadzić przy ograniczonych możliwościach?
Tego Przewodniczący podczas powitania gości na Karczmie piwnej nie powiedział. Skromność jest dobrą cechą, ale tutaj trzeba było to wyłączyć!
Już drugi raz z rzędu górnicy, członkowie Stowarzyszenia stają przed grożbą, że nie dane im będzie obchodzić "Swojego Święta - Barbórkę".
Powodem  jest wzbierająca kolejna fala pandemii koronawirusa i obawa przed szerzeniem zakażeń wśród koleżanek i kolegów ze Stowarzyszenia!
Jednak: pada decyzja: "Jubileuszowa Karczma piwna" się odbędzie! Decyzja trudna, bo nikt nie jest na tyle nieodpowiedzialny, by "pchać" się w ramiona pandemii! Decyzja nie łatwa. Odwołanie Karczmy  piwnej - też jest decyzją trudną. Z dwojga złego ......wybrano drugą opcję....

 

Kościół w Brzezince - 2021

W roku 2021 "Dzień Górnika" 4 grudnia - wypada w sobotę. Zgodnie z wieloletnią tradycją członkowie Stowarzyszenia i ich rodziny uczestniczą w Mszy świętej w miejscowym kościele w Brzezince. Spotykamy  się w tym dniu, na Mszy świętej dedykowanym  ludziom ciężkiej pracy pod ziemią. To nasze święto! Górnicza tradycja nakazuje, by spotkać się na corocznej Mszy Świętej w kościele w Brzezince. Sobota.  Szaro, zimno. Wiadomo - zima za pasem - zamiast śniegu - deszcz!   4 grudnia, od niepamiętnych czasów to data, która  nierozerwalnie kojarzona jest z naszym świętem. Różnie, to bywało. Barbórka, która wypada w niedzielę....... jest - jakby "bardziej świąteczna". W dzień powszedni - nie czuje się  atmosfery naszego święta. Nie ma co zaklinać rzeczywistości. To jednak sztywna data - nie  przenoszona na inny termin. Ma być - to przeżycie duchowe dla nas i naszych rodzin. Czy tak jest na pewno? Czasem - tak. Czasem - nie! Wszystko zależy od atmosfery panującej w danym roku w " naszych małych rodzinach".
W rodzinach górniczych, gdzie od dziada, pradziada mężczyźni pracowali na kopalni - ta więź z tą tradycją jest silna. Świąteczny obiad należy do standardów tego dnia! W naszym zróżnicowanym środowisku - już tak nie jest. Moje opowiadania do wnuka o pracy na kopalni - to opowiadanie bajek. Nasze tradycje powoli są  już zapominane, lub kultywowane na pokaz chwili. Uczestnicząc w Mszy świętej
wspominamy lata pracy na dole. Pamięta się chwile trudne, które musiałeś pokonać podczas swojej przygody z górnictwem. 4 grudnia - to okazja  pokazania się w mundurach galowych. Odświętnie.

Ceremonię kościelną rozpoczyna wprowadzenie Pocztu Sztandarowego Stowarzyszenia Górników w Brzezince do kościoła.
Koledzy:
Mirosław Duc, Piwowarski Marek, Władysław Strasz.
Uroczystości towarzyszy również Poczet Sztandarowy Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezince. Górnicy jak przystało w mundurach galowych. Msza święta jest czasem refleksji nad dokonaniami życiowymi. Co nam się udało, a na co już nie starczyło czasu.

Dzisiejszą Mszę, celebruje Sławomir Szczotka: proboszcz skupiając swoją uwagę na  kulcie Świętej Barbary patronce górników. We wspomnienie św. Barbary wraz z bracią górniczą naszej parafii zebraliśmy się w świątyni, aby celebrować uroczystą Mszę świętą ku Jej czci. Eucharystii przewodniczył oraz homilię wygłosił ks. Proboszcz. W swoim słowie zwrócił uwagę na pragnienie szukania wiedzy
w życiu św. Barbary, co łączy ją ze świętą Teresą Benedyktą od Krzyża, której kult jest tak żywy w naszej parafii.{cytat}

                                           Krótki rys historyczny:
Ojciec nie chciał się zgodzić na przyjęcie przez nią chrześcijaństwa.  Kiedy dowiedział się, iż mimo zakazu przyjęła wiarę, zamknął ją w wieży,  a następnie sam pozbawił życia. Został za to ukarany nagłą śmiercią, poniesioną od pioruna. Wydarzenia te miały miejsce w 306 r. Uważano, że chroni ona od nagłej i niespodziewanej śmierci oraz, że jej   wstawiennictwo pozwala zakończyć życie pojednaniem z Bogiem. To  przeświadczenie sprawiło  z kolei, że św. Barbara stała się bliska ludziom uprawiającym  niebezpieczne zawody, które narażały się na niespodziewaną śmierć. Górnicy wierzą, że Św. Barbara ochrania nas, przynosi ratunek w razie nieszczęścia, a także wybawia dusze zasypanych górników.
Należy do grona najpopularniejszych  świętych, ale o jej życiu nie posiadamy dokładnych wiadomości. Akta jej  męczeństwa zaginęły.
Barbara żyła w Azji Mniejszej. Jej ojciec Dioskor był wysokim  urzędnikiem cesarskim i gorliwym poganinem. Potajemnie przyjęła chrzest i   złożyła ślub dozgonnej czystości jako oblubienica Chrystusa.
Gdy ojciec   dowiedział się o tym, przerażony o swoją posadę i życie, zamykał ją w   wieży i zmuszał do porzucenia wiary
i wyrzeczenia się złożonego ślubu.   Jednak nic pomogły kary,  groźby, besztanie i bicie. Barbara pozostała wierna Chrystusowi. Wobec  tego ojciec postawił ją przed sądem, który wydał na nią wyrok śmierci  przez ścięcie mieczem.
Tradycja utrzymuje, że katem był rodzony ojciec. Przypuszcza się, że męczeńska śmierć miała miejsce ok. 305 roku w czasie  nasilonych prześladowań cesarza Maksymiana Galeriusza. Na obrazach św.  Barbara przedstawiana jest na tle wieży, w stroju królowej dla  podkreślenia jej szlachetnego pochodzenia, z mieczem w ręku i palmą  symbolizującą męczeństwo lub kielichem z Najświętszym Sakramentem.  Tyle mówią źródła historyczne, na których bazowałem. Dawne, straszne czasy.

Władysław Piętka odczytuje fragment "Pisma Świętego", kolega Władysław Ziajka odczytuje "Modlitwę Wiernych". Następuje przemarsz do Remizy Straży Pożarnej w Brzezince na dalszą część dzisiejszej uroczystości.

 Po Mszy świętej.....Pamiątkowe zdjęcie - przed ołtarzem kościoła w Brzezince
4 grudnia 2021

 Po Mszy Świętej uczestnicy Karczmy Piwnej 2021, zbierają się w miejscowej Remizie Straży Pożarnej
w Brzezince, gdzie na członków Stowarzyszenia i zaproszonych gości czeka odświętnie udekorowana sala.


 Kolejna Karczma piwna zorganizowana przez Stowarzyszenie Górników w Brzezince - wpisana  już na stałe w działalność Stowarzyszenia. Wita nas godło Stowarzyszenia. Symbole miasta Oświęcim
i Starostwa.

Godziny pracy kolegów, by
można
przyjąć
uczestników
Karczmy
piwnej
Brzezinka
2021

Warto: zanim przejdziemy do finału - czyli Karczmy piwnej dzisiejszych uroczystości: pochylić się
z szacunkiem nad pracą tych wszystkich koleżanek i kolegów, którzy poświęcając swój czas, swoją pozytywną energią przygotowali całą oprawę Karczmy piwnej. 
Dlatego pozwoliłem sobie na przerywnik - chcąc pokazać pięknie udekorowaną salę na której, za chwilę pojawią się pierwsi uczestnicy "Karczmy piwnej 2021".

       Koledzy ze        Stowarzyszenia podczas przygotowań do przeprowadzenia Karczmy piwnej i nie tylko! Nie zapominają
o najmłodszych! Bywają w Szkole, Przedszkolu, gdzie zapoznają  ich  zawodem górnika i jego tradycjami! Na zdjęciu poniżej kolega Zbigniew Malicki wśród młodego pokolenia Polaków, którym przekazuje wiedzę na tematy górnicze.

Tych przerywników będzie więcej. Musi być wziankowana historia Stowarzyszenia.

15 lat wymaga cofnięcia się w czasie, by pokazać nie tylko tych dzisiejszych stojących na piedestale wydarzeń, ale tych już trochę zapomnianych osób, bez których dzisiaj śmiem powiedzieć nie byłoby o czym pisać! 15 lecie wymaga przypomnieć sobie o poprzednikach i o nich tutaj również będzie mowa!


 Karczma piwna - Brzezinka 2021

Następuje powitanie uczestników Karczmy Piwnej i zaproszonych gości. Przewodniczący Stowarzyszenia Górników w Brzezince Stanisława Bartulę, przedstawia zgromadzonym członkom Stowarzyszenia
szanownych gości i przedstawicieli sponsorów dzisiejszej Karczmy piwnej. Wita obecnych. Przewodniczący przypomina rok 2020; odwołane obchody Karczmy piwnej. Dzisiejsze święto jest  okazją do podziękowań, dobrej zabawy, ale nie tylko.
Ze smutkiem przypomina, że nie wszyscy  możemy   świętować. Kilku naszych kolegów odeszło na "wieczną szychtę". Oni  dalej żyją w naszej pamięci, bo jak długo będziemy o nich pamiętać, to  Oni  zawsze będą wśród nas.
Mam nadzieję, że to nie tylko słowa, a wiara, że tak jest w naszych sercach. Po tych słowach uczestnicy Karczmy Piwnej minutą ciszy uczcili pamięć o swych kolegach.
Po kilku niezbędnych uwagach wprowadzających - ogłoszono: "Karczma piwna 2021" uznana została za otwartą.
Obecni na stojąco odśpiewali Hymn Górniczy.  Wzruszający moment dla każdego górnika. To nasze Święto
! Można odsłuchać . To, bardzo wzruszający moment. Łza w oku górnika w tym momencie nie jest oznaką słabości.


 

                                       Zabrał głos: Mirosław Smolarek - Wojt Gminy Oświęcim.
Jego życzenia dotarły do świadomości obecnych górników na sali. Nie starał się o patetyczne, obiegowe slogany  mówiące o ciężkiej, niebezpiecznej pracy górniczej. Przemówił: krótko, prosto i szczerze - co górnik ceni sobie najbardziej. Złożył Życzenia w formie, którą obecni na sali górnicy: przyjęli bardzo dobrze!
Zaimponował mi, że nie starał się iść śladem poprzedników z ubiegłych lat, którzy po wycieczce na kopalni "Guido", wygłaszają tezy: jak to nas górników rozumieją i doceniają. "Gadki" pod publikę! Opierając swoją wiedzę po pierwszej wizycie na dole nie można mieć  wyrobionego zdania o pracy górnika! Nawet nie wypada o tym mówić! Praca na dole to walka z własną słabością, którą trzeba umieć pokonać, walka z żywiołem, jaki górnik może spotkać na swojej drodze. Tylko tam na dole rozumiesz,
że w starciu z żywiołem jesteś bez szans! Decyduje twoja wiedza o zagrożeniach i nie ukrywam.......szczęście, którego nigdy za wiele!
Namiastkę "piekła" zobaczyliby na ścianie w czasie przejazdu kombajnu i podciąganiu sekcji obudowy. Przenośnik zgrzeblowy i tony węgla transportowane na powierzchnię. Pył, huk, ciasnota, zagrożenie wybuchem gazu, zagrożenie zawałowe, inne....... i ciągła świadomość, że to może być ostatni dzień pracy. To miejsce nie jest przychylne człowiekowi - kiedy mówimy, że to nie jest robota dla mięczaków: mamy rację. - przysłowiowego świata nie widać.  Górotwór wali ci się i słyszysz jak obudowa "stęka" pod ciężarem walących się  skał!   Może, to co piszę jest niestosowne i,  jak ma się do powagi chwili podczas Uroczystej Karczmy piwnej? Gdy powinniśmy zapomnieć o pracy - a tylko się bawić!
Przypominam, że strona internetowa, którą stworzyłem - nie jest ściśle nastawiona na poprawną relację z każdej imprezy stowarzyszeniowej. To zabawa w redagowanie wydarzeń stowarzyszeniowych. Nie mam na dziś pewności, jak długo zechcę się w to bawić? Jeszcze decyzji nie podjąłem? Zobaczymy?
Strona internetowa jest prowadzona przez członka Stowarzyszenia i jest widziana jego "oczami". Moje postrzeganie i odczucia, którym daję wyraz - nieraz są niestosowne do sytuacji. Po tygodniu - gdy do tej kwesti  powrócę - powiem:   trzeba było milczeć? Wiem, że popełniam błędy, wiem również, że robię ich tak dużo, ale wiem, że jesteście do nich przyzwyczajeni. Z niesmakiem oglądam sytuację: podpinania się pod to święto ludzi nie mających pojęcia o pracy na dole. I, tu nie chcę milczeć. Nieraz przewijało się to już na tej stronie.
Ciężka atmosfera wokół górnictwa przynosi złe emocje. Nie jesteśmy postrzegani tak, jak nam się to należy i co tu mówić .....zasługujemy. Dlatego działalność naszego Stowarzyszenia podkreślająca przywiązanie do zawodu górnika jest godna uwagi. Mamy czym się chwalić, kultywując stare, dobre czasy, ale trudne czasy.
W naszych szeregach jest wielu członków Stowarzyszenia, którzy przeszli szkołę życia w tamtym okresie.  Fedrowało się w sobotę i niejednokrotnie w niedzielę. Trudno nam teraz przyzwyczaić się do sytuacji zamykania kopalń - chociaż rozum mówi, że Świat się zmienił i pewne sytuacje są nieuniknione.
Z uporem przypominam, przy każdej okazji o czasach mojej pracy zawodowej, gdy szacunek do naszej pracy był zgoła inny.

Główna moja uwaga nie będzie  się dzisiaj skupiać na oficjelach - oddając im należyty szacunek z racji zajmowanego  stanowiska, czy naszej sympatii do nich. Oni są tylko częścią naszej społeczności i, tylko są naszymi gośćmi na Karczmie piwnej. To nasze święto i głośno powinno to wybrzmieć na naszej Karczmie piwnej. Tego mi brakuje! Nie może być tak, by goście byli na uprzywilejowanej pozycji. Za dużo im czasu poświęcamy kosztem koleżanek i kolegów: członków Stowarzyszenia, którym to Stowarzyszenie wiele zawdzięcza.
Umowa jest taka: nikt na nikogo się nie obraża! Od poprawności są koledzy z Zarządu Stowarzyszenia. Niech oni się martwią!
 Ja im tylko pomagam "sprzedać" towar - jaki produkują! Robię, to na swój własny sposób, mając do dyspozycji własną stronę internetową. To przekłada się na naszą przewagę nad innymi Stowarzyszeniami, które jej nie posiadają - tam, po imprezie pamięć jest: krótko - terminowa.
O, nas się pamięta nawet.... po latach! Istniejemy również w przestrzeni publicznej - pod tym pojęciem można określić wszystko. Jesteśmy widoczni w sieci.



                                  Wracamy do wydarzeń na sali:
Ten pan i Przewodniczący Stowarzyszenia Górników w Brzezince,
to dzisiaj najważniejsze osoby na Karczmie piwnej - Brzezinka 2021.
   Tak się bawimy na Karczmie Piwnej - Brzezinka 2021.
Zachowując wszystkie zasady obowiązujące na Karczmach Piwnych, konstytuuje się Wysokie, a w sprawach piwnych nigdy nie omylne Prezydium. Jego władza jest absolutna, a werdykty bezdyskusyjne. Uczestnicy spotkania zasiadają w dwóch rywalizujących ze sobą ławach, zwanych Ława Lewa, Ława Prawa.
Na czele ławy stoi mianowany przez Prezydium: Kontrapunkt i jedynie on może rozmawiać z Prezydium.
Kontrapunkty to najważniejsze, po Prezesie, postacie   na  Karczmie Piwnej. Oni przewodniczą ławom, prowadząc cały czas zabawę. To oni dbają o dyscyplinę w ławach, oni  będą wyznaczać zawodników do  poszczególnych konkurencji, a przede wszystkim tylko oni mają prawo  zwracać się bezpośrednio do Wysokiego, a w Sprawach Piwnych Nigdy   Nieomylnego Prezydium i tak było.

Moment ślubowania.

 Po tej pięknej uroczystości przedstawionej powyżej: następuje uroczyste zaprzysiężenie "Polewojów". Odbiera go prowadzący dzisiejszą Karczmę piwną: jeden z Kontrapunktów. Obowiązek polewojów został określony: zawsze kufle pełne!


Mam nadzieję, że polewoje na naszej Karczmie piwnej wezmą sobie to do serca!
Teraz można już poczuć smak piwa, na który górnicy  czekają cały rok.

Zapomniałbym o przedmiocie bez którego dziwnie by było na "Karczmie piwnej". Symbol.
Kufel piwny.
Ile emocji wzbudza wybór tego przedmiotu, jakie kryteria  ma spełniać? Mógłbym przywołać historię powstania i tradycji picia piwa, ale nie ma na to czasu.
Nie wiem, czy wszystkim wiadomo, że już dawno temu istnieli ludzie, którzy ten szlachetny trunek próbowali zmienić. Zmieniali jego skład według własnej receptury! Mówiąc wprost dolewali ..wody.
Kara była symboliczna. Wyrokiem ówczesnego sądu, taki delikwent był publicznie ... topiony! 


Co roku dylemat, który na Zebraniu
zajmuje poczesne miejsce.

Zastanawiam się, ile kufli można uzbierać z Karczem Piwnych w których się uczestniczyło?
Odpowiedź wcale nie jest taka prosta, jak się na pozór wydaje. Trzeba jeszcze dojść do domu w stanie nienaruszonym! A, to wcale łatwe nie jest! Takie pamiątkowe kufle z dzisiejszej Karczmy piwnej zasilą kolekcję. Proszę zwrócić uwagę na sondę, którą uruchomiłem. Może ona da nam więcej wiedzy na ten temat?

Szybko spoglądamy na salę
Pierwsze kufle poszły w ruch - toast za pomyślność. Za spotkanie po roku. Za wspomnienia z pracy zawodowej. Za zdrowie tu obecnych. Uśmiech na twarzy jest oznaką dobrego humoru. To właśnie Święto jest tak pomyślane, by rozładować troski dnia codziennego, przy piwie i dobrym jedzeniu. Co będziemy pamiętać z dzisiejszej Karczmy piwnej? Spotkania z kolegami. atmosferę spełnienia misji. Mam na myśli naszą karierę zawodową. Będziemy pamiętać smak zimnego piwa i dania bez którego Karczma piwna się nie obejdzie - golonka.
Siedziałem wśród wspaniałych kolegów. Bawiłem się dobrze. Dzięki Wam za to! Dzięki Wam, będę bardzo miło wspominał wydarzenia na Karczmie piwnej - Brzezinka 2021
Klikając na zdjęcie - możesz go powiększyć!





 Władze Stowarzyszenia uhonorowały również "Barbórkami" - symbolicznymi statuetkami członków Stowarzyszenia i osoby od lat związane z naszym Stowarzyszeniem. Pani Jadwiga Szczerbowska - Dyr. OKSIR, Pani Jadwiga Pieczonka członek naszego Stowarzyszenia, oraz nieobecnego Tadeusz Dziędziel - Prezes OMAG. W jego imieniu pamiątkową Statuetkę odebrał Łukasz Dziędziel - prezes OMAG


Jak jesteśmy przy wyróżnieniach - to czas przypomnieć sobie nasze stowarzyszeniowe początki!
Kto, to ma zrobić, jak nie kolega Kazimierz Rydzoń!

Początki działalności ; wspomnienia z "pierwszej ręki".

Moja przygoda z związana ze Stowarzyszeniem Górników w Brzezince, zaczęła się po zakończeniu czynnej pracy w kopalni.
Nikt w tamtych latach, nie miał pewności, że powstanie Stowarzyszenie  które dzisiaj potrafi przyciągać
w swoje szeregi, ludzi związanych z   górnictwem. To, były luźne propozycje. Nikt nie miał doświadczenia organizacyjnego. Nikt nie miał pojęcia, jak organizować Stowarzyszenie skupiające brać górniczą? Stowarzyszenia -  które potrafi organizować wycieczki, zabawy, być  organizacją zdolną do przeprowadzenia dużych imprez; takich jak:  Karczma  piwna, gdzie na bazie zabawy, kultywuje się tradycje górnicze. Mimo braku wzorców, braków doświadczenia, znaleźli się ludzie  czynu. Jednym z nich, był kolega Waldemar Bartz. Człowiek dla którego  nie było rzeczy niemożliwych.
Przed powstaniem naszego Stowarzyszenia organizowałem, z kolegami w dniu 4 grudnia {wspomina Pan Kazimierz Rydzoń} spotkania z gronem kolegów górników w Kawiarni "Iskra".
Te  spotkanie poprzedzone  były: Mszą świętą w miejscowym kościele w Brzezince. Spotkanie
z tradycyjnym golonkiem, zakąskami
i beczką piwa. Na  takie   spotkania przychodziło - już w tamtych  czasach około 30 osób! Wspomagał nas w tym; kolega Waldemar Bartz, którego zasługi były bezcenne. 
Waldek {tak nazywał go Pan Kazimierz} miał wizję: że próba założenia Stowarzyszenia, a skupiająca ludzi związanych z górnictwem się powiedzie! Dwa lata trwały namowy kolegi Waldemara, by pokusić się i podjąć trud założenia Stowarzyszenia. {Dalej wspomina Pan Kazimierz} Na kolejną "Barbórkę", przyszedł; kolega Władysław Piętka. Późniejszy długoletni Przewodniczący. Sprawy ruszyły z miejsca. Czym dla Stowarzyszenia, był  i dalej jest Władysław Piętka - wiemy wszyscy. Było ciężko {wspomina Pan Kazimierz}. Trzeba, było przekonać ludzi, że taka inicjatywa ma szansę powodzenia. Ale,  jak Pan Kazimierz podkreśla: udało się! Stowarzyszenie - działa. Pan Kazimierz w Zarządzie  Stowarzyszenia działał od początku, czyli był przez trzy kadencje. {Teraz zbiera owoce swojej pracy}.
Czy jest dumny i zadowolony z nowego rozdania - zapytajcie go osobiście! Z powodu trwającej pandemii - był nieobecny na dzisiejszej Karczmie piwnej {Pozdrawiamy}

Zebranie założycielskie Stowarzyszenia Górników, Emerytów i Rencistow Górniczych w Brzezince odbyło się w dniu 16.12.2005.   Inicjatorami zebrania było kilkudziesięciu mieszkańców Brzezinki będący  emerytami, rencistami oraz pracownikami okolicznych kopalń. W trakcie   zebrania przyjęto jednogłośnie treść Statutu  Stowarzyszenia oraz  dokonano wyboru reprezentantów grupy założycielskiej Stowarzyszenia.                       

Stowarzyszenie Górników w Brzezince, to nie tylko mężczyźni!


Skarbnik Stowarzyszenia Górników w Brzezince. Koleżanka bez jej wkładu pracy  nie odbywa się żadna impreza stowarzyszeniowa. Trzy kadencje pracy w Zarządzie Stowarzyszenia Górników w Brzezince.
W roku 2006, gdy powstał projekt powstania Stowarzyszenia Górników w Brzezince - znalazłam się
w Komitecie Założycielskim. Wybrano mnie do Zarządu Stowarzyszenia i powierzono mi funkcję ...... Skarbnika Stowarzyszenia. A, że rodzice nauczyli mnie odpowiedzialności - zawsze powtarzam: praca
i szacunek dla niej! To moje motto życiowe. Przez 33 lata pracowałam na emeryturę.
Teraz pracuję  charytatywnie - w Stowarzyszeniu Górników
w Brzezince, w miejscowej Parafii i udzielam się w Akcji Katolickiej.
Jeżeli mówi się, że nie ma osób niezastąpionych.... w tym przypadku mam wiele wątpliwości.
{To mój cytat}
 Dodam, że koleżanka Helena Setkowicz prowadzi album, ze zdjęciami
od chwili powstania Stowarzyszenia!


Historyczne zdjecie Pierwszego Zarządu Stowarzyszenia Górników w Brzezince
Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie wszystkiego uchwycić - jest to po prostu niemożliwe. Nie jestem
w stanie oddać zaangażowania wszystkich osób, które zapisały się działalność Stowarzyszenia Górników
w Brzezince.
Wiele osób zostanie pominięte. Jest to wyrywkowa relacja i ona nie spełnia kryteriów udokumentowania wydarzeń, które miały miejsce.


Od lewej -
Władysław Ziajka, Andrzej Ryszka, Waldemar Bartz, Helena Setkowicz, Józef Strycharski, Władysław Piętka, Kazimierz Rydzoń


Na tym historycznym zdjęciu przedstawiam pierwszy
Zarząd Stowarzyszenia. Dzięki, tym osobom możemy dzisiaj powiedzieć: jesteśmy z Was dumni i Wy również możecie patrzeć na swoje dokonania w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku! Kliknij myszką na niego - zdjęcie się powiększy!

 

tttttt 
Aktualne  Władze Stowarzyszenia Górników w Brzezince - 2021

                                                                               

Panu Stanisławow Bartuli  za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia w Komisji Rewizyjnej, a teraz prowadzenie Stowarzyszenia: jako Prezes Zarządu Stowarzyszenia Górników w Brzezince.
Panu Stanisław Paszek za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia. Za  przygotowanie każdej oprawy muzycznej w czasie imprez stowarzyszeniowych.
Panu Piotr Burman za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia. Teraz czlonka Zarządu Stowarzyszenia.
Panu Zbigniew Malicki za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia, pomysły w przygotowanie imprez stowarzyszeniowych, wymagającej dużego nakładu pracy oraz zawsze wykazywane chęci do prac, a teraz: jako Z-ca Prezesa.
Pani Jadwidze Pieczonce za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia. Za wieloletnie prowadzenie naszej księgowości, wymagającej dużego nakładu pracy oraz zawsze wykazywane chęci do prac  nie tylko księgowych, ale również gastronomicznych.
Panu Mirosław Duc pomysły w przygotowanie imprez stowarzyszeniowych, wymagającej dużego nakładu pracy oraz zawsze wykazywane chęci do prac. A, teraz piastuje funkcję Sekretarza

Panu Ryszard Flasz za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia. Teraz czlonka Zarządu Stowarzyszenia.

Komisja Rewizyjna Stowarzyszenia

Panu Józefowi Strycharskiemu za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia. Za wniesiony spokój, rozsądek, opanowanie i wiele poświęconego czasu i   nie  tylko czasu szczególnie w realizacji celów specjalnych wynikających z  zajmowanej pozycji.

Panu Andrzejowi Ryszce za wiele lat pracy na rzecz Stowarzyszenia. Za  wniesiony uśmiech, radość, rozwagę i zaangażowanie w załatwianie różnych  misji. Dzielenie czasu na prace społeczne i stowarzyszeniowe.

Pani Helenie Setkowicz za wieloletnie prowadzenie naszej księgowości, wymagającej dużego nakładu pracy oraz zawsze wykazywane chęci do prac  nie tylko księgowych, ale również gastronomicznych.
Za prowadzenie pamiątkowego albumu ze zdjęciami

                             
                                            Nie zapominamy o Władysławie Ziajka 

Człowiek, który doszedł na sam szczyt w hierarchii Stowarzyszenia, po rezygnacji Władysława Piętki.
Jak pamiętacie o poprzedniku Władysławie Piętce napisałem,  już wszystko - jeszcze tylko filmu..... Mu nie nakręciłem.
Pozostał mi drugi Władysław -  który o sobie w tamtych czasach mówił skromnie; że jest "PO".
Dla niezorientowanych - Pełniący Obowiązki Prezesa. My o tym zapominamy i traktujemy jego funkcję - jako Szefa Stowarzyszenia - bez "PO"! Tak, lepiej i wygodniej i nie ma co ukrywać - szacunek do jego dokonań nakazuje nam używać wyższej formy przewidzianej dla osób pełniących  to stanowisko.

Panu Władysławowi Ziajce za niezawodne zastępowanie Prezesa, poświęcony   czas i nie tylko czas, zawsze z optymizmem i ochotą podchodzenie do   zaplanowanych zadań.
Panu Kazimierzowi Rydzoniowi za ciągłą gotowość do pracy, za prace   wszelakie, za niezawodne zamykanie drzwi sal za ostatnim uczestnikiem,  niemal każdej imprezy.
                                                   Kliknij myszką na niego - zdjęcie się powiększy!




Moment
nadania
pamiątkowych odznaczeń: Statuetkę św. Barbary. Zasłużony dla Stowarzyszenia Górników w Brzezince.
Pamiątkowe figurki wręczają członkowie Zarządu Stowarzyszenia;
Ryszard Flasz, Mirosław Duc.

Panu Marianowi Lichocie za zaangażowanie i wielokrotne przygotowanie "swojszczyzny" na nasze spotkania okolicznościowe.
Panu Marianowi Korczykowi za zaangażowanie, gotowość i udział w pracach Zarządu Stowarzyszenia.
Panu Leszkowi Tworusowi za nieocenioną pracę przy różnego rodzaju remontach pomieszczeń stowarzyszeniowych. Za uśmiech, który nie znika jego twarzy!
{Czasem podpierałem się opinią kolegi Władysława Piętki}



Panie Kazimierzu, kto, jak  nie  pan zasługuje na te dwa kufle piwa, które trzyma w ręku. To co pan robił na rzecz Stowarzyszenia jest tak wielkie, jak przyzwolenie pić na raz dwóch kufli.
Panie Leonie - ile trudu trzeba włożyć - ile sił, by można z satysfakcją spojrzeć do zdjęcia? To zdjęcie, jest przywołaniem dwóch wielkich nieobecnych na zdjęciu na dzisiejszej Karczmie piwnej. Kolegi Kazimierza
i Leona!

Na koniec przywołam:

 Trudny, a jakże szczęśliwy moment w życiu człowieka, który osiągnął wszystko na niwie prowadzenia Stowarzyszenia.

Przewodniczący Stowarzyszenia     Górników w Brzezince.
 3 krotnie wybierany na  funkcję  Przewodniczącego Stowarzyszenia.
 Prowadzenie Stowarzyszenia do dziś robi na mnie duże wrażenie! Dystyngowany, panujący nad emocjami. Na autorytet pracował lata -  taka postawa jest wyznacznikiem: że trzeba iść tą drogą! To dobry kierunek. Wprowadził nas zwyczaje {tradycje} górnicze, jakie obowiązują na Karczmach piwnych. Wielu z nas..... dopiero, tu zobaczyło, jak należy je obchodzić.             
Są naszym ukłonem za trud kierowania organizacją, jaką  jest nasze Stowarzyszenia. 
To 10 lat Twoich wyrzeczeń, godzin poświęconych na załatwianie różnego rodzaju spraw organizacyjnych. Podejmowania trudnych i odpowiedzialnych decyzji.

Zdjęcie podczas Hymnu górniczego - Brzezinka 2021

 Jeżeli coś przeoczyłem, lub popełniłem gafę, nietakt; proszę zwrócic mi uwagę. Nie pogniewam się. Rzeczy, które tu poruszam, są bardzo delikatne i nie trudno urazić! Coś przeoczyć, czy napisać za dużo?!

Wracamy na salę remizy
Zabawy i skecze.

Klikając na zdjęcie - możesz go powiększyć!

Ponad sto lat temu do użytku trafiły karbidówki, zwane też karbidkami. Były zwiastunem rodzącej się rewolucji technicznej. Jako paliwa używano w nich acetylenu, który wytwarzał się w reakcji chemicznej karbidu z wodą w zbiorniku lampy. Karbidki były ostatnimi lampami górniczymi oświetlającymi podziemne wyrobiska kopalń światłem otwartym. Przed wojną zyskały popularność w całym europejskim górnictwie. We Francji i Niemczech zaczęły wychodzić z użytku już w latach 40. Wiele z nich przetrwało do dnia dzisiejszego, stając się przedmiotem kolekcjonerskiego hobby. Na zdjęciu kolega Józef Wiśniowski, ze swoją odnowioną Karbitką. Wiedzial, że są komunikaty mówiące o możliwościach przerwy dostawie energii! Kolega Tadeusz Marczak na zdjęciu po prawej.


 

 Na parkiecie zabawa na całego! Klikając na zdjęcie - możesz go powiększyć!

 Kolega Mirosław Duc w scence zaprezentował talent aktorski i, nie tylko! Dowiedzieliśmy się, że już
w wieku 10 lat był ścigany, przez ówczesne służby bezpieczeństwa za obrażliwe wpisy do książki pamiątkowej na pewnej wystawie poświęconej przyjaźni z naszym w tamtych czasach wielkim przyjacielem.

 Moja relacja nie jest typową formą przekazania wydarzeń z Karczmy  piwnej - będziemy na to wszystko patrzeć z przymrużeniem oka, lub przechodzić  do spraw tu poruszanych z powagą.
  Chcę pokazać, że można poruszyć każdy temat - nie naruszając dobrego smaku - nikogo nie obrażając.
Granice szaleństwa mojej relacji mogą spowodować wrażenie chaosu. Może mi o to chodzi?
Klikając na zdjęcie - możesz go powiększyć!

Uchylę, trochę rąbka tajemnicy.....o czym rozmawiano przy stoliku? O Karczmach piwnych tych, już odbytych i tych planowanych. Rozmawiano o planach Stowarzyszenia na przyszły rok. Najważniejsze by za rok spotkać się w tym samym gronie! Karczma piwna  Brzezinka 2021 pięknie zostanie zachowana
w naszej pamięci. Było, jak już wspomniałem głośno
i wesoło!
Z tego miejsca trzeba pokłonić się Zarządowi Stowarzyszenia, na czele z Prezesem  - za możliwość spędzenia czasu na znakomitej zabawie, dobrym jedzeniu i piwie, które lało się strumieniami.

 Toasty wniesione na stojąco.


Tu nie trzeba nikogo zachęcać do zabawy. Uczestnicy znakomicie się bawią.

Ten filmik puszczam, by Pawel wielokrotny zdobywca noszący dumnie tytuł  "Król piwoszy", przypomniał sobie, jak ma zwyciężać!



Jeszcze kilka zdjęć i koniec pięknego dnia! Kliknij myszką na niego - zdjęcie się powiększy!



T
o z mojej strony wszystko. Jeżeli chociaż w części wypełniłem swoje zobowiązania o których pisałem
 na początku relacji, mogę sobie pozwolić na potężny łyk piwa z kolegą Krzysztofem. Po, tych toastach piwnych .....muszę trochę odpocząć!
Dograne są  już zdjęcia do naszej "Galerii".

                                                                                                                       Zdzisław Gut


sobota, 2 października 2021

Grzyby - Włoszczowa

Właśnie wróciliśmy z wyprawy na "grzyby". Dałem wyraz "grzyby" w cudzysłów, ponieważ grzybów nie znaleziono - ich po prostu nie było! Prawda jest taka; gdyby nie zdjęcia od Leona wielu z nas nie wiedziałoby jak wygląda prawdziwek! Ale piękne widoki w lesie które prezentuję rekompensują ich brak. Tym musimy się zadowolić! Teraz pytanie co wiemy o Włoszczowej?
Włoszczowa – miasto powiatowe w Polsce w województwie świętokrzyskim. Siedziba władz gminy Włoszczowa i powiatu włoszczowskiego. Położone na Wyżynie Przedborskiej. W mieście funkcjonuje drobny przemysł drzewny, spożywczy, obróbki aluminium, budowlany oraz elektryczny.
Wystarczy!
Oprócz tych pobieżnych wiadomości mieliśmy nadzieję, że jest to imperium grzybiarskie!
Z taką nadzieją wielu z nas zapisało się na wycieczkę. 

Planowana wycieczka na grzyby doszła do skutku. W dzisiejszych trudnych czasach - jest to wydarzenie!
Na pewno cześć naszych koleżanek, kolegów ze Stowarzyszenia ma obawy przed  zakażeniem koronawirusem. Nosimy maseczki, utrzymujemy dystans społeczny i unikamy tłoku. To widać było po frekwencji w autokarze! Dla organizatora, to wielkie wyzwanie. Trudno przewidzieć ilu uczestników będzie liczyć taka wyprawa. Duży autokar, czy mniejszy? Wycofywanie się w ostatniej chwili - to bolączka dzisiejszych czasów! To nie te czasy, gdy organizator stawiał warunki! Dzisiaj trudno coś planować.
Jak wspomniałem na wstępie - celem dzisiejszej wyprawy są grzyby, które jak magnez żelazo przyciągają nas w to miejsce! Las to ich królewstwo.
Jeszcze w Brzezince, zdawaliśmy sobie sprawę, że trudno będzie spodziewać się wielkiego wysypu grzybów, ale każdy z uczestników miał cichą nadzieję na kilka dorodnych prawdziwków. No może przesadzam; podgrzybków.

Zanim weszliśmy do tego pięknego lasu, który dałem na czołówkę dzisiejszej relacji: krótka informacja od
Mirosława Duc: dotycząca zachowań uczestników w wyprawie do lasu.
Udzielił szczegółowych informacji na wypadek pogubienia się w lesie -
co jest nagminne w naszej grupie. Nie pierwszy to przypadek - świadczący, o .......... dalej nie rozwijam, bo uczestnicy wycieczki   wiedzą o co mi chodzi! W każdym razie wynikało z tego: zgubiłeś się - to masz pecha. Mirek, który dzisiaj jest szefem wyprawy nakreślił - jasno reguły gry! Cytuję:
lasu nie znam - nie pomogę! Jesteśmy tu pierwszy raz. Po tych słowach....otucha wkradła się w nasze serca..... ruszyliśmy w las....!
Nie ma to jak krzepiące słowa dające pewność siebie! Wiedzieliśmy na czym stoimy.
Każdy z uczestników wycieczki wyciągnął swoją podręczną komórkę, gdzie miał wgrane kilka aplikacji, które pokazują co do metra, gdzie się znajdujesz i pewnym krokiem zaszyliśmy się w gęstwinę drzew. Zawierzyliśmy technice 21 wieku!

 W lesie tak pięknie! Trochę prześwitującego słońca między chmurami sprawia, że las staje się bardziej kolorowy, szczególnie teraz. Bo przecież jest jesień! Czasami trzeba się samemu zatrzymać, aby zauważyć, że czas strasznie szybko biegnie. Nawet się nie spostrzeżemy, jak niedługo spadnie "pierwszy" śnieg. Nasz las prawie jak las tropikalny, tak w skrócie można scharakteryzować część lasów położonych
w Nadleśnictwie Włoszczowa. Miejsce to porastają lasy bagienne oraz łęgi, będące jedną z ważniejszych ostoi biologicznej różnorodności na terenie całej Wyżynie Małopolskiej.

Porastające zabagnioną dolinę rzeki Czarnej Pilczyckiej w okolicy miejscowości Oleszno, lasy z panującą olszą czarną, stanowią niedostępną i mało zbadaną enklawę o charakterze półnaturalnym, której bogactwo przyrodnicze można przyrównać do wilgotnych lasów tropikalnych.

Nasz autokar zaparkował na parkingu leśnym w okolicach miejscowości Konieczno. Tu, jeszcze las jest dostępny dla grzybiarzy - chociaż widać jak bardzo się różni w zależnosci od miejsca, w którym się znajdujemy! Różnorodność tego lasu sprawia: że jest bardzo ciekawy dla konesera przyrody.
Spacer w tak urokliwych miejscach ma swój walor. Zastanawiałem się przez chwilę - pracując na dole kopalni straciłem tyle piękna, tyle wrażeń, które na co dzień są doznawane przez pana leśniczego. Można tylko pozazdrościć. Zadam proste pytanie - czy polskie lasy nie są piękne?

 

Polskie lasy są piękne, niech świadczą zdjęcia. Urok miejsc jest nie do oddania poprzez aparat fotograficzny. Samemu, trzeba to zobaczyć! Proponuję kliknąć na zdjęcia - dla powiększenia.
W tym oto miejscu zwątpiliśmy w udane zbiory grzybów i skupiliśmy się na podziwianiu piękna otaczającej nas przyrody. Zaczęliśmy wspominać nasze poprzednie wyprawy na grzyby.
Po długiej owocnej dyskusji doszliśmy do wniosku: że grzybów w lesie nigdy nie było! Gdzieś ze słyszenia wiemy, że one występują na północy kraju, albo u Leona naszego kolegi ze Stowarzyszenia! Którego serdecznie pozdrawiamy.

Postanowiłem na dowód, że prawda jest po naszej stronie pokazać - kilka migawek podpartych zdjęciami  z poprzednich lat, gdzie bywaliśmy w różnych zakątkach kraju na tzw " zbiorach grzybów". Będzie to przypomnieniem, że czas nie stoi w miejscu. Trzeba z niego korzystać, bo on się nie cofa! A, jest co wspominać! Posiadam bogaty materiał zdjęciowy z różnych okresów naszego pobytu w lesie! Postanowiłem, bo nadarzyła się okazja to uruchomić! Będzie to przypomnienie udowadniającą naszą tezę: że nie tylko my mamy pecha i grzybów nie umiemy zbierać, a, pokazanie oczywiście, że poprzednie ekipy tego również doznały!
Nic tak nie cieszy , jak krzywda drugiego. Przesadzam? Dobre pytanie w dzisiejszych czasach!
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Leśna - rok 2010

  Leśna - grzybów nie ma! Czy ktoś widzi kosze pełne grzybów?

 Leśna - rok 2012

  Leśna - grzybów nie ma! Tak opisywałem wycieczkę w roku 2012.
Tradycyjny wrześniowy wyjazd na grzyby.  Grzybów ... jak na przyslowiowe lekarstwo.  Czy, ktoś się tym przejął: że nie ma grzybów - nie! Piknik i zdrowe jedzenie na tzw. świeżym powietrzu", rekompensują
z nawiązką cel z którym tu się zjawiliśmy.

 Leśna - rok 2013

Proszę o zwrócenie uwagi, że nie ma tutaj zatroskanych buzi. Jest uśmiech i wesoła gromada na leśnym bezdrożu! Tylko ten gość ma pecha. Na zdjęciu poniżej!

Ten obrazek wyjaśnia wszystko. Przemoczony do przysłowiowej "suchej nitki". Ponury las w głębi, brak  grzybów. Kałuże wody, nie napawają optymizmem. By, kończyć pozytywnym akcentem....... gorzej już nie będzie! Miejscowość w Leśnej od dzisiaj, będziemy  polecać...... kolegom, których nie lubimy!

 

Leśna -16.IX.2016

Wyprawa 16 września do miejscowości Leśna przebiegła w duchu" wzajemnego zrozumienia".

Organizator na wstępie "wbił" do głowy uczestnikom, że grzybów w   lesie nie ma i nie będzie. Uczestnicy skwapliwie pokiwali głową ze zrozumieniem. Tylko nie wiem po co... po przyjeździe na miejsce "wlekli"
ze sobą  wiklinowe kosze do lasu? Byli, tacy co mieli dwa duże kosze na osobę.

A, przecież wszystko  zostało  powiedziane i  wyjaśnione przed wyjazdem  na odprawie w autokarze.
Tylko cud mógł nas uratować, ale jak wiemy, to rzadkie zjawisko.

Nasze "grzybobranie" szybko przerodziło się w piknik na świeżym powietrzu.
Zanim do nas to dotarło - ruszyliśmy tyralierą do lasu. Szyk bojowy. Postanowiliśmy przeczesać, każdy metr terenu.
  Zorientowaliśmy się... już po niedługim czasie, że grzybów naprawdę nie ma - więc wycofaliśmy się na
z góry upatrzone pozycje.

Na trzecim zdjęciu poniżej "odwrót", ale jak widać bez paniki i ubezpieczany od tyłu. Prawdziwy profesjonalizm. Odwrót...... ale zorganizowany


Dotarliśmy do miejsca, którego nazwa powinna od dzisiaj brzmieć:
    Postój dla zawiedzionych
To, tutaj przeanalizowaliśmy naszą sytuację. Przeliczyliśmy zapasy i .....nie wyglądało to źle!

Mieliśmy zapasy żywności i wody na kilka dni.
Policzyliśmy się ... brakowało jeszcze Szefa i jego świty. Mowa o pierwszym Przewodniczącym Stowarzyszenia. {Gwoli przypomnienia}.
Lekki niepokój. Pamiętamy przecież jego przypadki
w błądzeniu po lesie z poprzednich lat. By być sprawiedliwym sam brałem aktywny udział w tym procederze, co mi do dzisiaj zostało!

                                                         Tak właśnie opisałem nasze grzybobranie!


Leśna - 2017

Tutaj nie zamieszczę komentarza
Zdjęcia mówią same za siebie!

Warto kliknąć dla powiększenia!
Pan Józef sposób widoczny poinformowal nas o sytuacji!


 

Leśna - 2019

By nie wyglądało to na klęskę - naszych wypraw do lasu. Zdarzało się, że jednak potrafiliśmy zapełnić kosze! Jak, to zrobić?
Muszę się jednak śpieszyć z tym opowiadaniem - Mirek w tym czasie  zapala ognisko na parkingu.
Reguły są jasne: je ten co się nie zgubi w lesie! Jak ognisko to pieczone kiełbaski i piwo!
Warunek: że trzeba teraz znaleźć właściwą drogę na parking? A, jak się ma pecha, to wcale nie jest prosta sprawa! Przypominam, że dalej jesteśmy z Władysławem w lesie

i wspominamy te dzieje - teraz podparte zdjęciami.  W towarzystwie Władysława - czuję się bezpieczny.
On wie wszystko.
Wracamy do mojego opowiadania: rok 2019
Również Leśna. Po trzech godzinach szukania grzybów z Mirkiem i zniechęceniu  totalnym; postanowiliśmy odpuścić! Dość "szwendania" się bez powodzenia!
Gdy tak sobie siedzieliśmy: podziwiali piękno lasu - znikąd pojawiła się pani, później druga na  uginającym się rowerze od ciężaru grzybów! Patrzyły na nasze kosze kosze ... żal się im nas zrobiło!
I, podarowała mam kosze pełne grzybów.
To jednak był piękny krótki sen. Mam, nikt nic nie chciał podarować. Panie stoją mocno w realiach tego Świata. Tyle za kosz grzybów, jak się nie podoba - chętni się znajdą!

To mobilny punkt sprzedaży grzybów
w lesie.

Nawet kartą można płacić. Pani rozlicza w każdej formie płatności!
21 wiek - postęp widoczny w każdym miejscu!

 



Wracamy dumni do autokaru.
Mamy czym się chwalić!

 Tak, oto po 3 godzinach spaceru po lesie jesteśmy w pełni zadowoleni z dzisiejszej wyprawy na grzyby. Mobilny punkt sprzedaży grzybów pokazał nam dobitnie, gdzie jesteśmy.
Grzyby w lesie jednak są! Tylko nie wiemy gdzie? Przepraszam teraz już wiemy.......Teraz będę wiedział, gdzie ich szukać na przyszłość!


Tu kończy się moja opowieść podparta zdjęciami archiwalnymi.
Kończę opowieść o naszych klęskach i sukcesach i wracamy na parking!
Jesteśmy w realu!
Tu już są serwowane przysmaki na  które czekamy
z utęsknieniem.




Jeszcze kilka zdjęć.















Gdy pojawił się ostatni "grzybiarz". Czas wracać do domu.


Pytanie, które zadają sobie uczestnicy wycieczki na grzyby do Włoszczowej? Czy warto organizować takie wycieczki nie mając pewności, że cel z jakim tu się zjawisz zostanie osiągnięty. Odpowiedzi jakie usłyszałem są jednoznaczne. Warto się spotkać. To, że grzybów nie ma. Trudno. Warto być trochę zmęczony drogą, trasą przez las, gdzie wspaniałe widoki rekompensują wszystkie niedogodności, jakie cię dotknęły! Podziękowania należą się Zarządowi Stowarzyszenia - za odwagę podjęcia takiej decyzji. Decyzji niełatwej. Ci, którzy zdecydowali się na tą wycieczkę - wynieśli przekonanie, że warto było tu być obecnym!
Trzeba dostrzec również talent organizacyjny Mirka Duc. Spokojnie przeprowadzona wycieczka. Gdzie, każdy uczestnik wyniósł z niej coś dla siebie!

Na zakończenie dodam: celem który teraz przyświeca Zarządowi Stowarzyszenia Górników w Brzezince jest przeprowadzenie "Jubileuszowej Karczmy piwnej". Do, tego tematu wrócę niedługo z podaniem więcej szczegółów!
                                                                                                                                                    Zdzisław Gut

środa, 8 września 2021

Prażone


Pławy - Sobota 4. IX. 2021

Dom Ludowy - godzina 16.00
To pierwsze nasze spotkanie  w czasie,  gdy na Świecie szaleje zaraza. Pamiętamy, że
odwołane zostały do tej pory wszystkie nasze plany stowarzyszeniowe dotyczące wycieczek, czy spotkań!


 Podziękowanie dla Mirka Duc, za przesłanie kilku zdjęć, które są opublkowane!

            Ceremonia.
Kilka migawek, które udawadniają, że impreza mimo obaw się odbyła! Nie chciałbym być w skórze organizatorów - żyjąc
z niepewności: czy koleżanki, koledzy  zechcą uczestniczyć
w spotkaniu na Pławach?
Gdzieś przez ostatnie dwa lata żyjemy przekonaniu, że nie wszystko wokół nas nas jest w porządku!

   Kolega Stanisław Paszek

Odchodzimy od widoków zapierających dech w piersiach na kameralną salę Domu Ludowego. Co, tam się dzieje? Kolega Stanisław Paszek, ze swoją "orkiestrą". Proszę podziwiać jakim sprzętem Stanisław dysponuje!
Ostatnie poprawki, sprawdzanie sprzętu. Jeden z bohaterów dzisiejszego spotkania. Wszystko, jak zawsze perfekcyjnie przygotowane.
Jaki zestaw repertuaru dzisiaj przygotował Stanisław.....za chwilę wszystko będzie jasne! Zabrzmi pierwszy akord i się zacznie.........przepraszam już trwa........

Wielkie podziękowania dla Zarządu Stowarzyszenia Górników w Brzezince za wolę przeprowadenia tej imprezy! Ich determinacja zaowocuje przy następnych planowanych spotkaniach, które nam wielką nadzieję odbędą się bez niespodzianek. Każdy z nas chce wrócić do normalności, każdy z nas chce się spotkać z koleżankami, kolegami ze Stowarzyszenia, każdy z nas chce się bawić - co pokazuje zdjęcie po prawej stronie - u góry, każdy z nas ma dość ograniczeń związanych z pandemią!           Zawsze przy relacji z imprezy stowarzyszeniowej podpieram się wzmianką imprez odbytej już w przeszłości. Teraz tego nie zrobię! Nie da się porównać imprezy odbytej 5 - 6 lat temu.... z imprezą przeniesioną w dzisiejsze czasy. Byłoby to nieuczciwe z mojej strony. Teraz przeprowadzenie spotkania jest obostrzone wieloma zakazami. Porównanie nie ma sensu. Wracając do spotkania na Plawach; Przewodniczący Stowarzyszenia Stanisław Bartula  nakreślił najbliższe plany Zarządu dotyczące ewentualnej wycieczki na grzyby.
Zwrócił uwagę na wzrost kosztów takiego wyjazdu. Pełny autokar gwarantuje, że wycieczkę da się przeprowadzić po tzw. kosztach. Lecz nikt na dzień dzisiejszy nie jest w stanie zagwarantować pełnej obsady! Pełny autokar - niższe opłaty. Nie pełny autokar - wpisowe może zniechęcić! Ale jest, to temat na najbliższą przyszłość.
Jeżeli pojawi się taka przesłanka - będę informował!




 

 

sobota, 15 maja 2021

Zebranie Sprawozdawcze 2021 - Brzezinka

Zarząd Stowarzyszenia Górników w Brzezince zorganizował w dniu 14 maja 2021.
{Piątek}. Zebranie Sprawozdawcze za rok 2020. Sala Remizy Straży Pożarnej w Brzezince
o godzinie 17.00.
Obecnych na sali członków Stowarzyszenia przywitał - kolega Przewodniczący Stowarzyszenia: Stanisław Bartula.
Omówił  dokonania Zarządu za miniony rok 2020. Jak, to w jego zwyczaju; krótko, rzeczowo,
bez fajerwerków.

Następnie przekazał prowadzenie Zebrania - koledze Zbigniewowi Malickiemu. 

Dawno oczekiwane i wielokrotnie przekładane terminy Zebrania Sprawozdawczego udało się w końcu sfinalizować!
Wszystko, to odbywało się tzw. reżimie sanitarnym. Obowiązkowa odległość, maseczki na twarzy, płyn dezynfekujący do rąk czekał na członków Stowarzyszenia. Standard w dzisiejszych czasach!


Podam tylko Uchwały podjęte na Zebraniu.
Pominę procedury związane z wyborem Prowadzącego
i Sekretarza oraz Komisji. 
Szerzej omówię szczegóły w dalszej części relacji.

Podjęto Uchwałę o przyjęcie sprawozdania stanu finansowania Stowarzyszenia przedstawionego przez Skarbnika Stowarzyszenia koleżankę: Jadwigę Pieczonkę.

Podjęto Uchwałę o przyjęcie sprawozdania Przewodniczącej Komisji Rewizyjnej - przedstawioną przez koleżankę Helenę Setkowicz.
Podjęto Uchwałę o przyjęcie planu działania Stowarzyszenia na na rok 2021 - przedstawiony przez kolegów z Zarządu Stowarzyszenia Górników w Brzezince.

Podjęto Uchwałę o przyjęcie w wyniku - której osoba zalegająca przez okres dwóch lat opłacenie składki członkowskiej zostanie skreślona z ewidencji członków Stowarzyszenia Górników w Brzezince!



Tyle technicznych spraw związanych z wypełnieniem statutowych powinności Zarządu Stowarzyszenia.

Teraz przedstawię informację  kierowaną głównie do członków Stowarzyszenia, którzy z różnych przyczyn
nie mogli być obecni na piątkowym Zebraniu.

Dzień kobiet - Brzezinka 2021
W poniedziałek 8 marca 2021
nie spotkamy się z naszymi paniami ze Stowarzyszenia Górników w Brzezince
z przyczyn oczywistych.
Spotkanie z naszymi paniami odbędzie się w możliwie najbliższym terminie, jaką wyznaczy nam okoliczność bezpiecznego uczczenia tak ważnego dla pań święta!
Doprowadzenie do takiego spotkania  jest to priorytetem na najbliższą przyszłość Zarządu Stowarzyszenia!
Takiej treści informacja ukazała się w marcu 2021.
Koledzy z Zarządu Stowarzyszenia powracają do próby podjęcia tego zadania w najbliższej przyszłości.
Ta najbliższa przyszłość - to planowane spotkanie w czerwcu. Znowu uwarunkowane sytuacją pandemiczną i ilością pań deklarującą chęć uczestnictwa. Szczegóły podam na bieżąco.

Planowana wycieczka do miejscowości Żar. Ustalenia w najbliższym czasie.
Planowane spotkanie na Pławach. Październik 2021.
Karczma piwna 2021!
Takie są plany Stowarzyszenia na najbliższą przyszłość! Nie chcę się wymądrzać, że to pandemia zweryfikuje nasze zamierzenia. Liczę, że to wszystko o czym pisałem - przeleje się w rzeczywistość!
Że takiego obrazka jak na zamieszczonym zdjęciu nie dane nam będzie oglądać.

                                                                                                                                             Zdzisław Gut

 

 

sobota, 24 kwietnia 2021

80 rocznica wysiedleń


22 kwietnia przed południem samorządowcy, przedstawiciele
instytucji oraz miejscowych organizacji
i środowisk uczcili ofiary przymusowych wysiedleń sprzed 80 lat. Skromne uroczystości wymuszone sytuacją epidemiologiczną. Publikuję te dwa zdjęcia, by przypomnieć, że Stowarzyszenie Górników w Brzezince, jest obecne mimo tak trudnych czasów, jakich przyszło nam działać!

Zdjęcie można powiększyć  - klikając na niego.
Kolega Malicki Zbigniew
, Vice Prezes Stowarzyszenia podczas składania wiązanki kwiatów w imieniu Stowarzyszenia Górników w Brzezince przed  tablicą upamiętniającą ten smutny i tragiczny czas dla wielu ludzi,  którzy zmuszeni  zostali do opuszczenia swoich domów. Dla wielu z nich - nigdy nie było dane do nich powrócić.
Chwila zadumy.

Co roku w kwietniu spotykamy się na smutnej rocznicy wydarzeń, które 80 lat  temu odbiło tu swoje zbrodnicze piętno. Mieszkańcy Brzezinki i okolicznych wsi musieli opuścić swoje domy.
W jednej chwili opuszczali to wszystko - co przez lata ciężką pracą stanowiło ich dobytek.

Nie robili tego z własnej woli. To zbrodniczy okupant siłą ich tego pozbawił. Historycy mówią o liczbach wysiedlonych. Niemcy wysiedlili z  Oświęcimia i pobliskich wsi co najmniej 5 tys. Polaków.
Uroczystości relacjonuję, od kilku lat na potrzeby Stowarzyszenia Górników w Brzezince.

Jestem naocznym świadkiem kultywowania pamięci o tamtych czasach.
Jestem  świadkiem zaangażowania ludzi, którzy chcą pokazać młodemu pokoleniu  ogrom  cierpień, ludzi wyrzucanych siłą ze swych domów.
Ale, czegoś mi tu brak?
Brak mi większego udziału młodzieży ze szkół  miejscowości dotkniętych tymi smutnymi wydarzeniami. Brak mi większego   udziału  mieszkańców.
Przecież, to ich rodziców, dziadków spotkało to nieszczęście.
To im trzeba wpajać pamięć  o tych strasznych dniach!

Starsze pokolenie boleśnie dotknięte dramatem tamtych dni, powoli odchodzi.  Brzmi to smutno, ale takie
są  fakty. Więcej oficjeli z urzędu niż autentycznej woli pamięci tamtych dni.

Rodzi się pytanie: kto "Nas" zastąpi? Wiadomo, że moja uwaga nie odnosi się do dzisiejszego dnia.
Panują obostrzenia i wszystko co chcemy upamiętnić , odbywa się z zachowaniem przepisów i obostrzeń
z tym związanych.

 

sobota, 6 marca 2021

Dzień kobiet - Brzezinka 2021


Witam.
Rok 2020 i 2021 testuje naszą wytrzymałość. Ograniczenia w kontaktach międzyludzkich powodują
u nas co raz większą frustrację. Ograniczenia i obawa przed zakażeniem odbija się na naszym komforcie życia.
Czas oczekiwania na normalizację dłuży się w nieskończoność.
W poniedziałek 8 marca 2021
nie spotkamy się z naszymi paniami ze Stowarzyszenia Górników w Brzezince
z przyczyn oczywistych.
Od razu dodam, że Przewodniczący Stowarzyszenia Stanisław Bartula poprosił mnie, by w imieniu własnym i Zarządu Stowarzyszenia na łamach strony internetowej zamieścić informację o następującej treści:

Spotkanie z naszymi paniami odbędzie się w możliwie najbliższym terminie, jaki wyznaczy nam okoliczność bezpiecznego uczczenia tak ważnego dla pań święta! Trudno podać konkretną datę,
ale jest to priorytetem na najbliższą przyszłość.

 Pomysł zorganizowania spotkania z naszymi Paniami, narodził się w 2013 roku i był pomysłem wychodzącym naprzeciw oczekiwaniom, docenienia wielkiej roli kobiet w życiu Stowarzyszenia.
Panie niejednokrotnie dały dowód wielkiej pomocy w przygotowanie różnego rodzaju imprez, spotkań.
Są niezbędne i ich fachowa wiedza, jest należycie doceniana przez Panów.
Tradycja spotkań z członkiniami Stowarzyszenia w dniu 8 marca - to już coś więcej, niż sucha data
i tulipan w ręku składającego życzenia.
To pokłon panów nad trudną rolą kobiet związanych z branżą górniczą. Rolą kobiet; żon górników,
czy matek synów pracujących w przemyśle górniczym. Relacji tradycyjnej ze spotkania nie będzie. Mogę jedynie posiłkować się historią poprzednich spotkań!

      
Życzenia dla naszych Pań
!

Z okazji Waszego Święta;  życzymy Wam Drogie Panie;     wszystkiego najlepszego,
zawsze uśmiechu na twarzy, zawsze zdrowia, zawsze cierpliwości
  dla nas mężczyzn,

 zawsze zrozumienia dla naszych wad, zawsze bycia cząstką wydarzeń   stowarzyszeniowych.

Drogie Panie, dziękujemy Wam, że czynicie świat piękniejszym i lepszym, mimo zła, które nas otacza. Mimo troski o swoje i bliskich zdrowie.
Życzymy Wam spełnienia najskrytszych marzeń - nawet tych o których dopiero..... zamarzycie.
Te piękne róże, to namiastka naszej wdzięczności dla Was.
                                                                              
                                                                             Zarząd Stowarzyszenia Górników w Brzezince



Rok 2013 {pierwsze nasze spotkanie}


Rok 2014

Rok 2015

                                                        Rok 2016                                                       

Rok 2017









Były kwiaty, były życzenia, Był poczęstunek i jeszcze coś, co potrafi rozgrzać nie tylko atmosferę panującą na sali.  Piękne panie w eleganckich kreacjach,  podkreślają, że panowie "muszą  ubrać garnitury", by nie odstawać poziomem,
od narzuconej konwencji   spotkania.

Rok 2018









Rok 2019






                                                                     Rok 2020







Zanim, panie pojawiły się na w Biurze Stowarzyszenia: koledzy z Zarządu starali się jak mogli, by to miłe spotkanie zapoczątkowane, już

w roku 2013 - wypadło okazale! Jest, to tradycyjne spotkanie w naszym kalendarzu stowarzyszeniowym!

Krótkie powitanie przez Przewodniczącego Stanisława Bartulę i można w miłej atmosferze spędzić dzisiejszy wieczór!




Każda z Pań, została obdarowana piękną różą. Miły akcent spotkania.

 W moich relacjach przypominam często migawki ze spotkań.... już odbytych. Tak, jest i tym razem. Dokładam rok kalendarzowy. Można, to nazwać powrotem do lat już przeszłych -  niektórzy zwą
to historią?

Przypomnienie spotkań z lat ubiegłych - jest miłe. Przypomina nam chwile sprzed laty, które w naszej pamięci....uciekają w mrok niepamięci. Wydaje się nam nie raz, że tych chwil nie było, a one zaczynają
się
nam na nowo pojawiać.
Przypominam, że każde{ruchome} zdjęcie można powiększyć - kliknij na niego!